Proszę
Pani,
Zwracam
się do Niej w trybie otwartym, wszakże sama Pani publikuje Swe determinaty dla rzeczywistości
społecznej i rości publicznie o tych
poparcie.
Jest oczywistym, że moje odniesienie mieści się w stanowczym
sprzeciwie do, pozornie nagłej, kampanii nienawiści względem śp. Księdza
Henryka Jankowskiego, zmarłego w 2010 r. Kapłana Archidiecezji Gdańskiej,
światowej Sławy społecznika, orędownika godności ludzkiej jako dobra genetycznego,
niezależnego od jakiejkolwiek kondycji politycznej czasu i nastroju
miejscowego. Godności, która jest jedna, wyłożona w Słowie Stwórcy Uczyńmy człowieka na
Nasz obraz, podobnego Nam. Myśl Boską pragnie
kontynuować aktualny państwowy Akt Zasadniczy w tego art. 30, lecz
interpretacja zaangażowanych w reżyserię codzienności, w
tym Pani, zmierza ku przekonaniu, że interpretator wie lepiej czym jest Godność,
od Jej Dzierżyciela, o Dawcy nie wspominając, szczególnie w momencie gdy
wyrazem grzeczności dla Boga zdaje się być pomijanie Jego Istnienia i
Sprawstwa.
W Swym
niedawnym przedłożeniu dla portalu WP (z
7. grudnia br.) wykazała Pani, że sama osoba ‘pana Jankowskiego’, a szczególnie
Jego rzekome przestępstwa w istocie niewiele Ją obchodzą. Nie dziwię się,
Księdza Jankowskiego w życiu Swoim Pani nie spotkała, śmiem przypuszczać, że w
czasie Jego duszpasterskiej i ogólnopublicznej aktywności nie miała Pani na tej
temat szerszej orientacji, innej przynajmniej niż komentarze do komentarzy w
okresie postępowania przygotowawczego z inspirowanych wyłudzeniami oszczerstw w 2004 r. Potwierdziła Pani
natomiast moje niewzruszone przekonanie, że zaiste niepospolita Postać +Księdza
Henryka Jankowskiego, Jego standard Słowa-twardego, otwartego, pewnego Swej racji,
Jego stosunek do dóbr materialnych, jako narzędzia godnego powagi i odwagi
stosowania w słusznym celu, Jego gest patronalny w myśl zasady darmoście otrzymali, darmo dawajcie, jest
dla bliskiego Jej środowiska politycznego zwykłym narzędziem.
Narzędziem
do obrzydzania religii i tożsamości katolickiej, ale Tym którzy są w stanie być
na to podatni, którzy (a jest Ich wielu) ulegną temu co ‘głośniej’ i z silniejszą demagogią.
Bogaty ksiądz, mieszający się w politykę, a do tego zboczeniec, nie jakiś tam
miły gej, a pedofil, jako makieta prowokująca nienawiść do Kościoła, czyli
Boga, czyli Człowieka, toż to mechanizm, tak sprytnie prosty, że sam diabeł
musiał wpaść na taki pomysł, i to dość skutecznie.
Po co?
Diabeł wie, że dziel to rządź, więc dzieli, jątrzy. Tu opowiada Pani czułe
słówka o młodych chłopcach, którzy
podawali alkohol, a 6. stycznia, w Uroczystość
upamiętniającą Mędrców ze Wschodu, którzy przyszli aby oddać pokłon Mądrości Stworzenia,
rozpocząć ma m. in. Pani zbierać podpisy pod jakąś formą inicjatywną ku
likwidacji, potwierdzonego także świecką Konstytucją, chrześcijańskiego dziedzictwa
Narodu, pod hasłem ‘rozdział Kościoła od państwa’. Jakiego Kościoła? Czy tego,
który Polsce przyniósł uniwersum etyczne, alfabetyzację i obecność w światowym
rozwoju nauk i technologii, solidarność pokoleń, grup społecznych, tradycję
wieków, świadomość, że jeśli jest na Ziemi centrum to nie narzucone, a
zaproszone-wprost z Rzymu, od grobów apostolskich? Nie, chodzi o ‘kościół’
przez m. in. Pani środowisko mentalne ubzdurany, klub czynnych zboczeńców,
katów, krzywdzicieli dzieci, narzucających stawianie sobie pomników. To ma być,
cytując Panią myśl progresywna. Dokąd
jednak ów ‘rozwój’ ma prowadzić? Do nihilacji. Polska to bowiem w ogromnej
większości Kościół. Kościół jest bardzo dotkliwie opodatkowany- ok. 97 %
obywateli; komisja ‘gruntowa’ pokrzywdziła obywateli nie oddając całości
zagrabionych instytucjom kościelnym nieruchomości, bo potrzebne są te
obywatelom najszerszego spektrum- księży sierot, bezdomnych, bezrobotnych, nie
mających gdzie się kształcić jest bardzo mało; symbole religijne są i będą w
przestrzeni publicznej, gdyż jest publiczna, czyli jest przestrzenią Tego co publicitus pragnie się wyrazić. Bóg nie
potrzebuje Siebie symbolizować (skracać), potrzebuje tego Człowiek, gdyż nie
ogarnie Jego rozmiaru. Ogromna większość tego co stanowi przekaz historii
ludzkości to właśnie symbole religijne, gdyż nie ma racji bytu stworzenie bez
swego Stwórcy.
Potrzeba
silniejszej reakcji na pedofilię w Kościele? Tak, potrzeba, tak jak na
lansowanie wszelkich zboczeń. W Kościele, czyli u wszystkich ochrzczonych.
Potrzeba silnej, jednoznacznej reakcji na przestępczość przeciwko czci i nietykalności
cielesnej, zwłaszcza godzącej w Dzieci. Ma tu Pani ogromne pole
zainteresowania. Najbardziej masowym przestępstwem przeciw nietykalności cielesnej
Dzieci, jest Ich zabijanie przed urodzeniem, dziejące się ku tragedii głównie w
Kościele. Ogromna większość sprawców i ofiar aborcji nie będącej środkiem
wyższej konieczności to osoby ochrzczone, często w jakiejś mierze świadomie
praktykujące swe członkostwo w Kościele. Pani jednak, wzorem Borusewicza, nie
zamyka oczu na krzywdę Dzieci, Pani zamyka Dzieci- w pojęciu ‘zlepku komórek’.
Dobrze przynajmniej,
że jest Pani w miarę szczera. Nie musi Pani szczególnie udawać, że Ksiądz
Jankowski obchodzi Ją więcej niż śnieg zeszłoroczny. Obchodzi Panią
współczesna, żyjąca Hierarchia Kościoła, bo o ‘płodach niechcianych’
mówi odważnie: to były Dzieci. A
problem w tym, że obrona przed Dziećmi, tymi które czekają Swego miejsca na
świecie, gdyż wynika to wprost z normalnej seksualności ludzi, jest jedynym
argumentem funkcjonowania politycznego Pani i Jej środowiska.
Przed
Uroczystością Narodzenia, a szczególnie Objawienia Pańskiego życzę szczególnie,
by za Mędrcami inną drogą powróciła Pani
do Swej Ojczyzny.
Łódź Bałuty, 14. grudnia 2018 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz