środa, 15 sierpnia 2018

Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz Cudu. Miej serce i patrzaj w serce (za A. Mickiewiczem)

Witam,
Dzisiejsza Uroczystość Wniebowzięcia Matki Bożej jest Świętem Wojska Polskiego i dziękczynieniem za pierwsze plony. Kontrast? Nie. Matka żywi plonami, broni zbrojnym ramieniem i daje przekonanie, że nie do grobowej deski jesteśmy zaproszeni. Ma to na pewno symboliczny wymiar w tym, że w ołtarzu głównym katedry polowej WP znajduje się ogromna figura- nie rycerza, nie króla, a Kobiety- Matki Boskiej, której ochrona (nigdy napaść), gdy trzeba, przybierze każdy wymiar, także orężny. Taki był ten wymiar w, ludzkim rachunkiem beznadziejnej, chwili Bitwy między Ossowem a Warszawą równe 98 lat temu, gdy godziny zdecydowały, że dziś jesteśmy w Łodzi, a nie 'Kołchozodzi'. Tyle, że czy godziny? Czy zegarek, w końcu maszynka, może o czymś decydować? Odpowiedź jest podobna jak na pytanie czy pierwszy pokarm człowieka jest z Humany czy piersi Matki?
W 19 lat od Cudu nad Wisłą zbudowano nowe Państwo z trzech krain. Państwo, które pokonał dopiero obustronny atak w 1939 roku. Czego dziś jesteśmy świadkami? Skandalu prezydenta Adamowicza, który ostatecznie robi łaskę 'zapraszając' Wojsko Polskie na obchody 79. rocznicy napaści na Westerplatte, zapominając, że to on został niegdyś zaproszony tam, gdzie podówczas był niemiecki protektorat Frei Stadt Danzig. 'Zaprasza' Wojsko Polskie tam, gdzie podjęło obronę Państwa, jako siły zbrojne RP, a nie gdańska straż miejska obrony Długiego Targu. Na parę godzin przed doroczną defiladą Sił Zbrojnych pan Mroczek, za D. Tuska wiceminister Obrony, ma czelność wykłócać się w wywiadzie dla tvp info, które z pojazdów i statków wojskowych 'on kupił' i które wozy na defiladzie będą 'pisowskie', a które z 'za platformy', to już nawet nie podlega kwalifikacji prawnej, to jest chamstwo z użerania się lumpa na skwerze, ile puszek zebrał żeby dorzucić do wina.
Nowe Państwo zbudowano wiek temu dlatego, że był jeden Naród, nie tylko genetycznie, lecz także emocjonalnie,  że od Paderewskiego w USA, po Piłsudskiego w Tokio tożsamość tego Narodu w nieistniejącym Państwie demonstrowano- i świat, który nie wiedział nawet gdzie to jest (w Polsce, czyli nigdzie pisał dopiero co A. Jarry), od cesarza Japonii po Prezydenta Wilsona tożsamość tę respektował. Dziś w istniejącym, tożsamym i silnym Państwie w centrum Europy czytam, obrzydliwą nie słowem, a satysfakcją zdrady, zniewagę: Polska to jest dziwny kraj dziwnych ludzi... Piszę to z odwagą szaleńca, bo dzięki Izraelczykom i Amerykanom nie ma już na mnie paragrafu. O naszym narodzie można już pisać wszystko! (H. Martenka); niechby choć zamiast eufemizmów etnograficznych napisał wprost: 'dzięki Żydom w Ich państewku terytorialnym i imperium ekonomicznym'. Dziś polscy, pojedynczy, ale jednak, sędziowie polskiego Sądu Najwyższego, błagają międzynarodówkę o zawieszenie polskiego prawa, dla ochrony resztek okrągłostołowego Poczdamu.
W sto lat po dymisji Rady Regencyjnej potrzeba nowego Cudu nad Wisłą, ale i Łódką (bo już nie o punktowe miejsce tu chodzi), już nie wobec swołoczy Tuchaczewskiego, lecz trudniej- wobec arbitri gejowskiej elegantiarum, którzy także przez Polskę próbują przeprowadzić rewolucję ogólnoświatową, już nie na przewidywalnych bagnetach, a na nieprzewidywalnych bitcoinach.
Podkreślić jednak trzeba, że nie Uroczystość Wniebowzięcia, bo Cud nad Wisłą, tylko Cud nad Wisłą, bo Uroczystość Wniebowzięcia. Ojciec Święty Pius XII w dokumencie Munificentissimus Deus z 1950 r. uzasadnił dogmat o Wniebowzięciu Matki Bożej szeroko, lecz nie można ukrywać, językiem trudnym. Królewna nie mając, w przeciwieństwie do Papieża, obowiązku niczego definiować, przedstawia istotne prawdy jednym zdaniem. Np. Święta Anna jest Babcią Pana Jezusa. Mimo oczywistości nigdy na to nie wpadłem, i przez Królewnę, już nie wpadnę, prędzej, że Mojżesz był przybranym wnukiem faraona (co też jest prawdą).
Powodzenia, Łódź Bałuty, 15. sierpnia 2018 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz