wtorek, 13 listopada 2018

Bereza Kartuzka, gdyby wolne łóżka były...

Witam, 
Dziś będzie ciężko, bo podobnie ciężkie inspiracje nie często się zdarzają. H. Zdanowska w euforii szansami jakie otwiera skazanie tylko na grzywnę (czyli tzw. karę wolnościową) dała miejski patronat (tu już zwykły skandal, bo ja też Miasto i żadnych tego typu spędów nie firmuję) i wystąpiła jakoby na czymś pod nazwą igrzyska wolności w Łodzi, w ostatni weekend. Już nawet komentować, o jakich igrzyskach, jakiej wolności, jakim nade wszystko 'pluralizmie' i 'różnorodności' mowa, strata czasu, bo wszystko wynika. Przeraża jednak czelność, jak można tak wyrafinowaną demonstrację nienawiści do normalności,  Boga, człowieczeństwa, praw naukowych i moralnych, ubraną w dystynkcję elitaryzmu i ekskluzywizmu, w tak skondensowanym lupanarze zorganizować jako przedsięwzięcie publiczne- obu samorządów ogromnej aglomeracji.
Od kwietnia 2010 r. intuicyjnie wyrażałem i nadal wyrażam przekonanie, że inspirator Zamachu Smoleńskiego, kto by nim nie był, uruchomił procedurę po kolejnym przejrzeniu składów przeróżnych polskich delegacji, w przeróżnych miejscach. Gdy ujrzał listę pasażerską Tu 154M na 10. kwietnia 2010 r. powiedział teraz, albo nigdy, wszyscy na tacy. Nie czekał, aż jeszcze kiedyś dopiszą Prezesa, bo rachunek prawdopodobieństwa ma swoje prawa.
Mówię wprost, gdybym kierował się takimi samymi normami dopuszczenia moralnego jak ten inspirator, to po przejrzeniu listy elity: https://igrzyskawolnosci.pl/prelegenci/ w okolicach EC1 w Łodzi więcej brzóz miałoby skłonności katastroficzne.
Brano pod uwagę, że ktoś może nie mieć moich skrupułów, więc nie poproszono Bolka. Cała gwardia jednak przeraża. Nie nawet tym co głoszą, bo robią to stale i co gorsza, w cud poprawy trudno uwierzyć. Nawet nie posłuchem względem tego i jak widać zapotrzebowaniem, chleb daje PiS, więc totalnopozycja igrzyska. Przeraża ubraniem w normalność. To nie jest jednak formalnie panopticum, to jest zjazd indywiduów, które każde pojedynczo, a czasem i razem, są kimś we władztwie publicznym, w rzeczywistości akademickiej, w dyspozycji przepływem pieniądza. Są to osoby, które pojedynczo brały udział w przedsięwzięciach społeczno-naukowych z władzami bardzo normalnie patrzącymi na świat, z naukowcami trzeźwo realistycznymi, z duchownymi i przedstawicielami myśli katolickiej. Są to osoby z obiektywnie ogromnym kapitałem intelektualnym, poczytalnym dorobkiem wielojęzycznym, interdyscyplinarnym. Są to właśnie ci, którym więcej dano.
Tu nie spotkasz dresiarzy, alimenciarzy, zawiasów, kiboli i innych 'patologów', tu spotkasz tych, od których się, często w praktyce, oczekuje kształcenia następców, wyrażania się w naszym Imieniu, których postawa intelektualna, kryterialna jest przekładana na polska inteligencja sądzi, iż...
Tu są prawdziwe BRAMY PIEKIELNE tej imprezy. Nie w tym co o czym tam mówiono, pisano, nadawano, bo ten ogień rozlewa się już w najgorsze ćwierć tysiąclecia. W tym kto to czynił, z czyim nadaniem, w jakiej kondensacji i w jakim kontekście.
To tu wprost szatan nadaje sygnał: miarą polskiej elity intelektualnej, świadomości wolności i godności ludzkiej, jakości moralnego odniesienia do drugiego człowieka, są:
- zaprzeczenie istnieniu Boga;
- nowe imiona bóstwie: demokracja, europejskość, otwartość używane tylko na daremno, bo inaczej nie można;
- pogarda dla Kościoła;
- relatywizm prawa;
- swoboda zabijania ludzi niechcianych;
- płciowość jako atrybut estetyki tożsamości;
- związek międzyludzki jako incydent wielopłciowy i wielopokoleniowy, zmienny według upodobania i uposażenia;
- zażenowanie tożsamością naturalną;
- awansowanie ontyczne biednych, uchodźców i zwierząt, przez czynienie z nich rekwizytów dialektycznych;
- konsensualność prawdy;
- nazywanie Żyda Żydem, a pederasty pederastą jest zniewagą; nazywanie tak Polaka i to normalnego jest niezasłużonym komplementem;
- gentlgenders o pieniądzach nie mówią, gentlgenders te mają.
Ten sygnał jest skandalicznym kłamstwem, ale ubrany w tak pokomplikowaną miarę breloczków zdycha swoim zdychaniem-powoli. Rości o nietykalność, jak gwiaździsta płachta udająca flagę 'wolnych narodów Europy'.
Biogramy tej poczekalni do Berezy dają wiele szokujących spostrzeżeń, może do czegoś wrócę, ale pewną miarę daje komplement udzielony szczególnie drastycznej podżegaczce do morderstw 'zlepków komórek', której +Matka nad Smoleńskiem też okazała się dla kogoś 'Człowiekiem nie chcianym', B. Nowackiej: została pełnomocnikiem komitetu „Ratujmy Kobiety 2017”, postulującego projekt ustawy m.in. liberalizującej ustawodawstwo dotyczące aborcji i wprowadzającej ograniczenia w organizowaniu zgromadzeń przeciwnych ustawie. 
Ograniczenia w organizowaniu zgromadzeń, toż prawdziwe igrzysko z wolności.
Warto znać listę tej poczekalni do Berezy Kartuzkiej i na biogram tamtejszy spojrzeć po zachwycie tytułem naukowym, urzędowym, dorobkiem w tekstach, urodą, młodością, zasobnością, kontaktami na ulicy i zagranicy.
Łódź Bałuty, 13. listopada 2018 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz