piątek, 9 listopada 2018

Sukces o krok-Korea Północna to nie państwo wyznaniowe

Witam, 
Coś mi się zdaje, że demokraci zrobili swoje-demokraci mogą odejść, przynajmniej spod Sądów. Pamiętam kiedy w Independence Day, 4. lipca br. pod Sądem Okręgowym w Łodzi, stała podstarzała demokratka z papierem pakowym pomazanym napisami Konstytucja, demokracja, brawo Sędziowie, chcąc nie do końca wiadomo co wyrazić jako aluzję do wejścia w życie ustawy o SN. Jak widać jednak w Łodzi sporo jest podsądnych, więc do bicia braw nikt nie dołączył (przynajmniej z rana). W miastach o bardziej ugruntowanych tradycjach demokratycznych jednak, szczególnie do czasu kiedy można było sobie zrobić selfie z sędziami znanymi z tego co sądzą, ale głównie o sobie, zdarzały się grupy oburzonych europejczyków, z kartkami o treści bezkonfliktowo oczywistej gdyż na ogół jednowyrazowej (proponowałem treści bardziej intrygujące, np. ładna pogoda). Platforma nowoczesnych obrońców demokracji, chwilowo oddaliwszy zlepki komórek (z mózgowymi na czele), w ostatniej chwili zdążyła zapewnić uczczenie Stulecia Niepodległości utratą suwerenności i Sądy zstąpiły pod strzechy, okazując rażącą niewdzięczność. 
Pośród dziesiątek tysięcy zwykłych orzeczeń, interesujących o zgrozo, tylko zainteresowanych, nagle prawomocnie skazano na grzywnę prezydentę Zdanowską. Natychmiast ci sami renegaci systemu kartkowego, zalegli przed Sądem z tekturkami murem za Hanką. Niezawisłość niezawisłością, ale Sądy w ich pomysłach mają podlegać nie 'tylko ustawom', ale 'tylko ustawkom'. Niebawem Sąd w Warszawie (po Wrocławiu zresztą) uchylił decyzję drugiej Hanny o zakazie oddolnego marszu z okazji 100-Lecia śp. Niepodległości, która była łaskawa wygłosić mądrość, że jej  wizja 'przegrała w Sądzie' (więc nie wiadomo czy gorzej dla Sądu czy dla wizji). Abstrahuję przy tym (chwilowo) od szerszego problemu marszów  ten dzień w ogóle. Generalnie jednak szalę demokratycznego oglądu rzeczywistości i niezawisłości przechylił Sąd dla Warszawy Pragi, który ośmielił się skazać (w I instancji) designe'ra z okolic Czerskiej Tymochowicza za administrowanie danymi wrażliwymi tysięcy mocno nieletnich (u księży nazywa się to pedofilia). Europejczycy wystawali przed Sądem z kartkami 'niewinny' i tyle, co tam ustawa, postępowanie dowodowe, akt oskarżenia, przewód, wyrok, oni wiedzą i podjęli demokratyczny wyrok: niewinny, bo jest bliski Wyborczej, SLD itp. Sąd zawiódł, a internauta, który lubi dzieci 'poczuł się jak w Korei Północnej'- w sumie nieźle, bo tam dominuje ludność niskiego wzrostu i w nieokreślonym wieku.
Zmierzamy zgodnie przynajmniej w jednym celu, państwo wyznaniowe nie grozi, wyznać muszę.
Łódź Bałuty, 9. listopada 2018 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz